Recenzja - K. Rzepecka "Zakochana w przyjacielu"
36/2021
Dziękuję wydawnictwu
@wydawnictwoniezwykle i autorce @katarzynarzepecka_pl za możliwość
zrecenzowania książki „Zakochana w przyjacielu” 💙 Ta krótka, lecz pełna emocji
historia była dla mnie powodem wielu wzruszeń i zaskoczeń, ale czy ostatecznie
mi się spodobała i przeczytałabym ją jeszcze raz?
Kamila budzi się w
szpitalu. Okazuje się, że została napadnięta i nie pamięta nic ze swojej przeszłości
– przez traumatyczne wydarzenia jej umysł założył blokadę w postaci amnezji.
Teraz czeka ją długi powrót do zdrowia i powolne przypominanie sobie zdarzeń,
które sama przeżyła, by z czasem wróciły także wspomnienia o napaści, które
pomogą policji złapać sprawcę. Rodzina jednak, za radą lekarzy, dawkuje Kamili
informacje o jej przeszłości, by nie przesadzić. Powoduje to u niej frustrację
i tym większą chęć poznania prawdy o samej sobie. Okazuje się, że pomóc może
jej Tymon, chłopak, z którym przyjaźni się od dzieciństwa. Chemia między nimi z
czasem staje się nie do wytrzymania, a oni muszą się powstrzymywać, by nie
przekroczyć cienkiej granicy, jaką sami ustalili. To właśnie ich relacja ma z
czasem pomóc Kamili w przypomnieniu sobie kim jest i co się stało.
„Zakochana w przyjacielu”
to idealny wybór na jeden wieczór. Krótka, emocjonująca historia, pełna
tajemnic i uczuć historia. Kamila i Tymon należą do tego typu bohaterów,
których pokochacie od pierwszego wspomnienia (zwłaszcza Tymon, już go zamówiłam
na swojego męża, więc przykro mi dziewczęta😅). Dramaturgii dodaje wypadek Kamili,
po którym musi ona powoli pokonywać amnezję, jaka ją dopadła. Wokół niego kręci
się duża część fabuły, ale równie ważnym motywem są marzenia. Przyznaję, że
bardzo spodobał mi się pomysł autorki i dodatek na końcu książki – zastanawiam
się czy go wykorzystać, a jeśli tak to w jakim stopniu będę w stanie go
zapełnić😅 Nie chcę Wam
dokładnie zdradzać co to jest – musicie sięgnąć po książkę i sami przeżyć
wszystkie emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania. Bardzo czekałam na
rozwiązanie zagadki napadu na Kamilę, a zakończenie mega mnie zaskoczyło.
Miałam już tyle teorii co do tego co się stało i kto był sprawcą, a autorka
nagle uświadomiła mi, że nie byłam nawet blisko prawdy😂 „Zakochana w
przyjacielu” jest świetną książką, jeśli potrzebujecie luźnego romansu z
elementem tajemniczości i bardzo serdecznie polecam Wam tę historię – z
pewnością jeszcze nieraz po nią sięgnę 💙
Komentarze
Prześlij komentarz